TYPY OKRĘTÓW
NAWODNYCH

Lotniskowce:

.:Centaur
.:Chakri Naruebet
.:Charles de Gaulle
.:Clemenceau
.:Enterprise
.:Giuseppe Garibaldi
.:Hermes
.:Invincible
.:John F. Kennedy
.:Kitty Hawk
.:Kuznetsov
.:Nimitz
.:Principe de Asturias
.:Sao Paulo
.:Viraat

Krążowniki:

.:Jeanne d'Arc
.:Kara
.:Kiev (Kijów)
.:Kirov
.:Slava
.:Ticonderoga
.:Vittorio Veneto

Niszczyciele:

.:Arleigh Burke
.:Atago
.:Audace
.:Cassard
.:Charles F. Adams
.:Delhi
.:Georges Leygues
.:Iroquois
.:Kashin
.:KDX-1
(Kwanggaeto-Daewang)
.:KDX-2
(Chungmugong Yi Sun-shin)
.:KDX-3
(Sejong-Daewang)
.:Keelung
.:Kidd
.:Kimon
.:Kongou
.:Lanzhou
.:Luda
.:Luhai
.:Luhu
.:Luigi Durand de la Penne
.:Lujang
.:Lutjens
.:Maraseti
.:Perth
.:Rajput
.:Sheffield
.:Sovremenny
.:Spruance
.:Suffren
.:Tourville
.:Tribal
.:Udaloy (Udałoj)

Fregaty:

.:Adelaide
.:Al Madinah
.:Al Riyadh
.:Almirante Brown
.:Álvaro de Bazán
.:Anzac
.:Aradu
.:Artigliere
.:Barbaros
.:Brahmaputra
.:Brandenburg
.:Bremen
.:Broadsword
.:Cheng Kung
.:De Zeven Provincien
.:Duke
.:Elli
.:Floreal
.:Fridtjof Nansen
.:Godavari
.:Halifax
.:Hydra
.:Jacob van Heemskerck
.:Jianghu
.:Jiangwei
.:Kang Ding
.:Karel Doorman
.:Kortenaer
.:Krivak
.:La Fayette
.:Lekiu
.:Lupo
.:Maestrale
.:Naresuan
.:Neustrashimy (Nieustraszimyj)
.:Niteroi
.:Oliver Hazard Perry
.:Sachsen
.:Santa María
.:Soldati
.:Talwar
.:Thetis
.:Tromp
.:Ulsan
.:Valour
.:Vasco da Gama
.:Venti
.:Wielingen
.:Yavuz

Korwety:

.:Niels Juel
.:Visby

Typ Typhoon (SSBN)

| opis | dane taktyczno-techniczne | rysunki | lista okrętów |

ostatnia aktualizacja: 23.08.2007 r.

OPIS:

        Główne uzbrojenie balistycznych okrętów podwodnych Związku Radzieckiego do lat 80-tych XX wieku składało się z pocisków, które napędzane były na paliwo ciekłe. Pod wieloma względami było to rozwiązanie, sprawiające dużo problemów eksploatacyjnych. Paliwo płynne było mniej bezpieczne w użyciu na okrętach podwodnych niż paliwo stałe, wykorzystywane przez marynarkę wojenną Stanów Zjednoczonych. Wymagało także dużych zbiorników, które drastycznie zwiększały gabaryty całych rakiet, co wymuszało konstruowanie odpowiednio przystosowanych do ich przenoszenia jednostek, charakteryzujących się pokaźnym garbem za kioskiem, mającym negatywny wpływ na właściwości hydrodynamiczne i hydroakustyczne. Cecha ta najlepiej widoczna jest w przypadku okrętów typu Delta we wszystkich wersjach. Kolejnym mankamentem radzieckich pocisków było wykorzystywanie przy wystrzeliwaniu tak zwanej techniki "mokrego startu". Była ona znacznie bardziej hałaśliwa niż technika "zimnego startu", stosowana przez amerykańską flotę. Radzieccy konstruktorzy zdawali sobie sprawę z tych wszystkich niedociągnięć i już na przełomie lat 60-tych i 70-tych XX wieku rozpoczęły się pierwsze prace studyjne nad pociskami na paliwo stałe. Projekt tego typu rakiet zatwierdzony został w czerwcu 1971 roku. Gotowość operacyjna tej konstrukcji, na zachodzie znanej jako SS-N-17 Snipe osiągnięta została w 1980 roku na okręcie podwodnym o numerze taktycznym K-140, będącym jedynym przedstawicielem typu Yankee II. Więcej jednostek tego typoszeregu nie weszło do służby dlatego, że w czerwcu 1979 roku między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi podpisany został drugi układ o ograniczeniu zbrojeń strategicznych SALT II (Strategic Arms Limitation Talks). W jego efekcie Związek Radziecki został zobligowany do zaprzestania prac nad rozwojem okrętów projektu 667AM Nawaga M (typ Yankee II) oraz do porzucenia planów unowocześniania pocisków model SS-N-17 Snipe. W ostatecznym rozrachunku rozwój technologii paliwa stałego w Związku Radzieckim został w znaczący sposób zahamowany.
        W 1971 roku w Biurze Projektowym KBM (Konstruktorskoje Biuro Maszinostrojenija) (utworzonym z SKB-385, a obecnie znanym jako Państwowy Instytut Rakietowy imienia V. P. Makajewa - Fjederalnoje Gosudarstwjennoje Unitarnoje Prjedprijatyje Gosudarstwiennyj Rakietnyj Cjentr lub Konstruktorskoje Biuro imjeni akademika V. P. Makajewa) rozpoczęły się wstępne prace projektowe nad innym niż SS-N-17 Snipe pociskiem na paliwo stałe, na zachodzie znanym jako SS-N-20 Sturgeon. Projekt ten wystartował po tym, jak program budowy serii SS-N-17 Snipe został autoryzowany przez radziecki rząd, wygrywając uprzednio konkurencję z konstrukcją na paliwo ciekłe proponowaną przez Biuro Projektowe KBM. Oznaczało to, że przyszłość najpewniej leżeć będzie w pociskach na paliwo stałe, dlatego zaraz po tej porażce pod kierownictwem V. P. Makajewa wystartowały prace nad serią SS-N-20 Sturgeon. W 1979 roku, kiedy podpisany został układ SALT II konstrukcja te nie była jeszcze gotowa do wejścia do służby. Porozumienie SALT II nie objęło tych pocisków, których projekt stopniowo posuwał się do przodu równolegle z programem SS-N-23 Skiff. Rakiety SS-N-20 Sturgeon planowane były jako uzbrojenie nowych balistycznych okrętów podwodnych projektu 941 Akula, na zachodzie znanych jako typ Typhoon (Tajfun). Nie można było ich umieścić na już istniejących jednostkach, gdyż gabaryty serii SS-N-20 Sturgeon były zbyt duże.
        Plany stworzenia typu Typhoon powstały w grudniu 1972 roku, w rok po rozpoczęciu prac nad nowymi pociskami na paliwo stałe. W grudniu 1973 roku rząd Związku Radzieckiego oficjalnie zatwierdził program budowy jednostek projektu 941 Akula. Wykonawcą okrętów typu Typhoon było Centralne Biuro Projektowe Techniki Morskiej CKB MT "Rubin" (Centralnoje Konstruktorskoje Biuro Morskoj Tiechniki) (powdtałe z Doświadczalnego Biura Projektowego OKB-18 - Oltno Konstruktorskoje Biuro). Głównym inżynierem projektu 941 Akula był S. N. Kowalew.
        Począwszy od 1972 roku do służby wprowadzane były balistyczne okręty podwodne typu Delta, które wyposażono w pociski z rodziny R-29 o zasięgu interkontynentalnym, co było bardzo istotnym wzmocnieniem strategicznego systemu Związku Radzieckiego. Okręty te mogły patrolować rejony zdominowane przez własną flotę, w bliskiej odległości od własnych baz, i jednocześnie stanowić zagrożenie dla celów w Stanach Zjednoczonych. Konstrukcja jednostek projektu 667B Murena była stopniowo rozwijana i uzbrajana w coraz lepsze rakiety balistyczne. Począwszy od 1976 roku do służby zaczęły wchodzi okręty w wersji Delta III, które miały być ostatecznym i najdoskonalszym wariantem całego typoszeregu. Tym samym miały stać się ostatnimi przedstawicielami drugiej generacji okrętów podwodnych w swojej klasie. Następcą typu Delta III miał być typoszereg Typhoon, należący do trzeciej generacji. Ostatecznie okręty projektu 667B Murena doczekały się czwartego wariantu, również wyposażonego w rakiety na paliwo płynne z rodziny R-29, znane jako SS-N-23 Skiff. Program budowy jednostek typu Delta IV rozpoczął się w 1975 roku, czyli w dwa lata po oficjalnej autoryzacji projektu 941 Akula. W efekcie powstała dość dziwna sytuacja, w której rozpoczęto prace nad balistycznymi jednostkami drugiej generacji po tym, jak zapadła decyzja o stworzeniu trzeciej. Wytłumaczeniem tego faktu może być to, że nowa konstrukcja SS-N-20 Sturgeon miała wykorzystywać paliwo stałe, z którym radzieccy konstruktorzy mieli zdecydowanie mniejsze doświadczenie. Oznaczało to, iż osiągi nowej konstrukcji, szczególnie w obszarze zasięgu, mogły okazać się niewystarczające. Dlatego podjęto decyzję o jednoczesnym wprowadzeniu do służby jednostek typu Delta IV i typu Typhoon oraz o równoległym rozwoju konstrukcji SS-N-23 Skiff i SS-N-20 Sturgeon.
        Powstanie okrętów typu Typhoon nie było motywowane tylko i wyłącznie planami zakończenia budowy jednostek balistycznych drugiej generacji typu Delta oraz wprowadzeniem do służby pocisków z serii SS-N-20 Sturgeon. Wpływ na to miały także rakiety balistyczne z rodziny R-29 o zasięgu interkontynentalnym, napędzane na paliwo ciekłe. Pozwalały one na operowanie z bezpiecznych wód pod osłoną własnej floty, co minimalizowało znaczenie pewnych cech charakterystycznych radzieckich jednostek, przede wszystkim możliwości osiągania dużych prędkości w celu szybkiego dotarcia do rejonu operacyjnego. W radykalny sposób zmieniło to taktykę wykorzystywania okrętów podwodnych przez Związek Radziecki, które nie musiały już pokonywać zdominowanych przez floty NATO (North Atlantic Treaty Organization) oceanów Atlantyckiego i Pacyfiku by móc razić cele w Stanach Zjednoczonych. Ważniejsza w tym momencie stała się zdolność do długotrwałego przebywania pod wodą, szczególnie pod lodami Arktyki. Po wprowadzeniu rakiet o zasięgu interkontynentalnym Morze Arktyczne stało się jednym z głównych akwenów działania balistycznych okrętów podwodnych Związku Radzieckiego, na którym od 1980 roku prowadzone są regularne patrole. By sprostać surowym warunkom Arktyki konieczne było opracowanie nowych jednostek, specjalnie przystosowanych do operowania w tego typu rejonach. W efekcie konstrukcja okrętów typu Typhoon, zawierająca bardzo dużo innowacji, w niczym nie przypomina jednostek typu Delta. Założenie możliwości długotrwałego przebywania pod wodą wymagało zastosowania dużych, pojemnych kadłubów, które musiały mieć solidną, mocną konstrukcję, zdolną do łatwego przebijania się przez pokrywy lodowe.
        Duże gabaryty jednostek projektu 941 Akula wynikały nie tylko z przeznaczenia operacyjnego na Morze Arktyczne. Okręty musiały także pomieścić dużą liczbę rakiet. Wymóg ten postawiony został w odpowiedzi na rozpoczęty w 1971 roku w Stanach Zjednoczonych programu ULMS (Undersea Long-range Missile System). W jego ramach powstały okręty podwodne typu Ohio, które wyposażone były w aż 24 silosy dla rakiet balistycznych, co zapewniało o wiele większą siłę ognia niż w przypadku jednostek z 16 wyrzutniami. Tak duże zwiększenie liczby pocisków nie było jednak podyktowane chęcią poprawienia siły ognia. Wpływ na to miały względy ekonomiczne, gdyż budowa bardzo cichych jednostek powodowała duży wzrost kosztów, dlatego by nie zmniejszać liczby rakiet przenoszonych przez okręty podwodne zdecydowano się na umieszczenie w jednym kadłubie aż 24, a nie tylko 16 silosów. Dzięki temu można było skonstruować mniejszą liczbę jednostek przy zachowaniu ilości pocisków na mniej więcej tym samym poziomie. Odpowiedzią Związku Radzieckiego było umieszczenie na typie Typhoon 20 silosów, co było liczbą o cztery większą w porównaniu z okrętami typu Delta (w przypadku typu Delta I różnica ta wynosiła osiem wyrzutni). Formalnie za jedną z przyczyn powstania okrętów projektu 941 Akula uważa się rozpoczęcie prac w Stanach Zjednoczonych nad typem Ohio. Nowe radzieckie jednostki trzeciej generacji formalnie miały być odpowiedzią na konstrukcję amerykańską, jednak należy pamiętać, że była to sprawa raczej prestiżowa, gdyż w ówczesnym czasie marynarka wojenna Związku Radzieckiego dysponowała ponad 40 balistycznymi okrętami podwodnymi.
        Budowa okrętów typu Typhon rozpoczęła się w drugiej połowie lat 70-tych XX wieku w stoczni w Siewierodwińsku. Konstrukcja pierwszej jednostki, oznaczonej numerem TK-208, wystartowała w czerwcu 1976 roku. Jej wodowanie nastąpiło we wrześniu 1979 roku. Stępka pod kolejny okręt TK-202 położona została w kwietniu 1978 roku. Kadłub ten spłynął na wodę we wrześniu 1982 roku. Trzecią jednostkę TK-12 stocznia w Siewierodwińsku konstruowała między kwietniem 1980 roku a grudniem 1983 roku, czwartą TK-13 między lutym 1982 roku a kwietniem 1985 roku. Piąta jednostka o numerze taktycznym TK-17 budowana była od sierpnia 1983 roku do grudnia 1986 roku, natomiast konstrukcja okrętu TK-20, będącego ostatnim w pełni ukończonym, wystartowała w sierpniu 1985 roku. Jednostka ta wodowana została w kwietniu 1989 roku. Łącznie marynarka wojenna Związku Radzieckiego otrzymała sześć jednostek projektu 941 Akula, które weszły do służby w latach 1981 - 1989. Pod koniec lat 80-tych XX wieku w stoczni w Siewierodwińsku położono stępkę pod siódmy okręt o numerze taktycznym TK-210. W 1990 roku jego konstrukcja została jednak wstrzymana, a kadłub został złomowany. Był to efekt ograniczenia nałożonego przez podpisany w czerwcu 1979 roku układ SALT II (Strategic Arms Limitation Talks), który określał możliwą liczbą posiadanych jednostek balistycznych. Wejście do służby okrętu TK-210 oznaczałoby przekroczenie przez Związek Radziecki limitu.
        Wszystkie jednostki typu Typhoon przydzielone zostały do Floty Północnej. Tam tworzyły Pierwszą Flotyllę Okrętów Podwodnych, natomiast w pierwszej połowie pierwszej dekady XXI wieku sformowane zostały w 19. Dywizjon Strategicznych Okrętów Podwodnych. Jednostki typu Typhoon stacjonowały w bazie marynarki wojennej Zapadnaja Litsa, znajdującej się na terenie zamkniętego obszaru ZATO Skalistyj - Zakrytyje Administratiwno-Tjerritowialnyje Obrazowanija Skalistyj - gdzie Skalistyj to nazwa miasta, które obecnie znane jest jako Gadżijewo, znajdującego się w obwodzie murmańskim. Wewnątrz bazy Zapadnaja Litsa okręty typu Typhoon przydzielone zostały do bazy w Nerpiczja. Rejony operacyjne jednostek projektu 941 Akula pokrywały się z tymi wyznaczonymi dla okrętów projektu 667BDRM Delfin (typ Delta IV). Prowadziły one patrole na Morzu Barentsa na północy-wschód od Półwyspu Kola oraz pod lodami Arktyki.
        Zaraz po wejściu do służby wszystkich okrętów typu Typhoon ich głównym uzbrojeniem były rakiety model R-39 (3M65) (SS-N-20 Sturgeon), które wykorzystywały system model D-19 (RSM-52) Tajfun. W 1985 roku rozpoczęły się pierwsze prace studyjne nad ulepszeniem pocisków z serii SS-N-20 Sturgeon i systemu przez nie wykorzystywanego. Nowe rakiety otrzymały oznaczenie R-39M (3M91), natomiast na zachodzie znane były jako SS-NX-28, z kolei nowy system oznaczono jako D-31 (RSM-52M) Grom. Projekt rakiet SS-NX-28 gotowy był w 1989 roku i w tym momencie można było wprowadzić konstrukcję w etap pełnoskalowego rozwoju i produkcji. Wówczas rozpoczęła się przebudowa pierwszego zbudowanego okrętu podwodnego typu Typhoon o numerze TK-208, który wyznaczony został do modernizacji do standardu 941U Akula, polegającej na przystosowaniu konstrukcji do wystrzeliwania nowych rakiet model R-39M (3M91) (SS-NX-28). W 1991 roku, kiedy upadł Związek Radziecki przebudowa ta została wstrzymana, by w 1996 roku powrócić do niej. Sytuacja ta była wynikiem upadku Związku Radzieckiego, po którym w połowie lat 90-tych XX wieku nastąpiła totalna zapaść po radzieckiego przemysłu zbrojeniowego, borykającego się teraz z chronicznym brakiem funduszy. W efekcie rozwój rakiet z serii SS-NX-28 został znacząco zahamowany, a jednostka TK-208 na długie lata utknęła w doku remontowym. Dopiero w listopadzie 1998 roku udało się przeprowadzić pierwszy próbny start nowych pocisków, jednak zakończył się one niepowodzeniem, podobnie jak dwa kolejne testy. Problemy techniczne z konstrukcją wraz ze sporym niedofinansowaniem całego projektu spowodowały, że w 1999 roku program budowy pocisków model R-39M (3M91) (SS-NX-28) został przerwany.
        W tym momencie okręt TK 208 nadal znajdował się na stoczniowej pochylni, nie pełniąc czynnej służby. Przerwanie programu budowy rakiet SS-NX-28 nie spowodowało jednak całkowitego zaniechania przebudowy do standardu 941U Akula. Modernizacja to dobiegła końca w czerwcu 2002 roku po ponad dekadzie spędzonej w doku remontowym. Zamiast w pociski z serii SS-NX-28 okręt przystosowany został do uzbrojenia w najnowsze rosyjskie rakiety balistyczne typu SLBM (Submarine-Launched Ballistic Missile) model R-30 (3M30), na zachodzie znane jako SS-N-30. Specjalnie dla nich opracowany został system model D-19M Bulava. Jednostka TK-208 powróciła do służby w lipcu 2002 roku jako platforma testowa dla tych pocisków i systemu przez nie wykorzystywanego, jednak dopiero we wrześniu 2005 roku dokonano pierwszego próbnego staru.
        W styczniu 2000 roku z łącznie sześciu okrętów typu Typhoon w pełnej gotowości bojowej pozostawały jedynie dwie jednostki o numerach taktycznych TK-17 oraz TK-20. Planowano, że podobnie jak okręt TK-208, przystosowywany wówczas do standardu 941U Akula, będą one stanowić platformę dla ulepszonych pocisków balistycznych z serii SS-NX-28. Przerwanie projektu budowy tych rakiet pokrzyżowało jednak te plany, co nie zmieniło faktu, że tylko te dwa okręty pozostawały zdolne do wyjścia w patrol. Pozostałe trzy jednostki typoszeregu Typhoon o numerach taktycznych TK-12, TK-13 oraz TK-202 stopniowo traciły zdolności bojowe na skutek braku funduszy do utrzymywania ich w dobrej kondycji. okręty TK-12 i TK-13 wycofane zostały ze służby w 1998 roku i znajdowały się w siłach rezerwowych, jednak ich stan techniczny uniemożliwiał prowadzenie jakichkolwiek patroli. Stan ten coraz bardziej się pogarszał i ostatecznie w połowie pierwszej dekady XXI wieku jednostki zostały złomowane. Taki sam los spotkał TK-202, który wycofany został z pierwszej linii już w 1995 roku, a w dwa lata później przeprowadzono dezaktywację. W jej wyniku liczba posiadanych przez rosyjską flotę okrętów typu Typhoon zredukowana została z sześciu do pięciu. Proces złomowania TK 202 rozpoczął się w listopadzie 2003 roku w doku stoczni w Siewierodwińsku. Kadłub zajął to samo miejsce, na którym poprzednio była modernizowana do standardu 941U Akula jednostka TK-208, która opuściła dok w czerwcu 2002 roku i wypłynęła na próby odbiorcze.
        Marynarka wojenna Rosji na przełomie XX i XXI wieku wierzyła, że aby skutecznie móc wykonywać strategiczne patrole balistycznych okrętów podwodnych potrzebnych jest minimum 12 sprawnych okrętów. Prawdopodobnie w marcu 2000 roku prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret, który gwarantował fundusze na utrzymanie takiej ilości okrętów do 2010 roku. W jego ramach uwzględnione zostały pozostające wówczas w czynnej służbie TK-17 oraz TK-20. Jego skutkiem było także znaczne przyspieszenie prac na modernizowanej do standardu 941U Akula jednostce TK-208 oraz przypieczętowanie definitywnego końca pozostałych przedstawicieli typoszeregu Typhoon, co następowało stopniowo, by ostatecznie w maju 2002 roku wydać ostateczną decyzję o złomowaniu TK-12, TK-13 oraz TK-202.
        W czerwcu 2000 roku marynarka wojenna Rosji ogłosiła, że w jej szeregach w pierwszej linii i w rezerwie znajduje się 26 balistycznych okrętów podwodnych, z których pięć należało do typu Typhoon, 13 do typu Delta III oraz siedem do typu Delta IV. Co ciekawe w sumie daje to 25, a nie 26 okrętów. W każdym razie wymienienie pięciu jednostek projektu 941 Akula wskazywało na to, że okręt TK-208 ciągle stanowił integralną część floty, mimo że od ponad 10 lat znajdował się na stoczniowej pochylni. Należy zaznaczyć, że w czerwcu 2000 roku, kiedy rosyjska flota ogłosiła swój stan posiadania jednostek balistycznych, nie wszystkie z wymienionych okrętów były w stanie technicznym, umożliwiającym prowadzenie patroli. Według opublikowanych w tym czasie raportów z pięciu okrętów typu Typhoon tylko jeden prawdopodobnie o numerze taktycznym TK-20 zachowywał gotowość operacyjną, jednak chyba bardziej prawdopodobna jest wersja, że prócz TK-20 także TK-17 był w pełni sprawny i gotowy do wyjścia na patrol. W tym czasie TK-208 znajdował się w doku remontowym, a TK-12 i TK-13, wycofane z pierwszej linii w 1998 roku, były w rezerwie, co praktycznie wykluczało pełne użycie tych okrętów w operacjach marynarki wojennej. Trzeba pamiętać, że dekret z marca 2000 roku gwarantował utrzymanie w pełnej gotowości bojowej 12 balistycznych okrętów podwodnych, co wówczas w zasadzie było aktualnym i co najważniejsze realnym stanem posiadania rosyjskiej floty. Dwie pozostające w służbie jednostki typu Typhoon o numerach TK-17 i TK-20 uzupełnione były o najlepsze w swojej klasie w marynarce wojennej okręty typu Delta IV i kilka pozostających w dobrej kondycji jednostek typu Delta III.
        Obecnie z całą pewnością w służbie pozostaje okręt o numerze taktycznym TK-208, który stanowi platformę doświadczalną dla pocisków balistycznych model R-30 (3M30) (SS-N-30). Sytuacja pozostałych dwóch okrętów TK-17 oraz TK-20 nie jest do końca jasna. W 2003 roku w zasadzie minął termin żywotności pocisków model R-39 (3M65) (SS-N-20 Sturgeon), w które wyposażone były jednostki typu Typhoon, a które oficjalnie weszły do służby w 1983 roku. Problemem było to, że do tego czasu nie udało się skonstruować ich następców, gdyż budowa serii SS-NX-28 została anulowana, a projekt serii SS-N-30 borykał się z problemami technicznymi. Stare już rakiety model R-39 (3M65) zaczęły być stopniowo wycofywane ze służby, a w ich miejsce okręty typu Typhoon nie otrzymywały nowych. W efekcie do 2004 roku jednostka TK-17 nie była uzbrojona w rakiety balistyczne, a TK-20 wyposażony był jedynie w 10 pocisków. Obecnie prawdopodobnie także TK-20 jest całkowicie pozbawiony głównego uzbrojenia. Niektóre źródła podają, że w tej sytuacji w stosunku do TK-17 i TK-20 zapadła decyzja o dezaktywacji i wycofaniu ze służby. Z kolei według innych informacji planowane jest zmodernizowanie okrętów do standardu 941U Akula i uzbrojenie w rakiety z serii SS-N-30. Proces ten miałby już trwać, gdyż podaje się lata 2005 - 2009 jako okres przeprowadzenia przebudowy. Biorąc pod uwagę dekret podpisany przez prezydenta Rosji Władimira Putina w marcu 2000 roku, gwarantujący utrzymanie w wysokiej gotowości operacyjnej minimum 12 okrętów, taka modernizacja miałaby swoje uzasadnienie. Z drugiej strony wycofanie okrętów TK-17 oraz TK-20 nie budzi większych zastrzeżeń, gdyż w ich miejsce niedługo powinny pojawić się nowe jednostki projektu 955 Borei, na zachodzie znane jako typ Yuri Dolgoruky (Jurij Dołgorukij). Oczekiwanie na te okręty jest rozwiązaniem tańszym niż przebudowa TK-17 oraz TK-20, co w obliczu problemów finansowych marynarki wojennej jest o wiele lepszym rozwiązaniem, a przez to najbardziej prawdopodobnym.
        Przebieg służby jednostek projektu 941 Akula nie obfitował w szczególne wydarzenia. Wspomnieć można o trzech wypadkach, z których pierwszy miał miejsce w 1986 roku. Wówczas okręt o numerze taktycznym TK-12 zderzył się z brytyjskim myśliwskim okrętem podwodnym o napędzie atomowym HMS Splendid (S 106), należącym do typu Swiftsure. Drugi incydent miał miejsce we wrześniu 1991 roku, kiedy podczas ćwiczeń na Morzu Białym jedna z jednostek typu Typhoon odpalała pocisk balistyczny, który niespodziewanie utknął w wyrzutni, co mogło stanowić poważne zagrożenie w przypadku wybuchu rakiety, jednak na szczęście nie doszło do tego. Trzeci wypadek wydarzył się w 1992 roku na okręcie TK-17. Jednostka odniosła uszkodzenia spowodowane pożarem, który wybuchł w czasie załadunku rakiet balistycznych. Inny warty odnotowania fakt, nie związany z awariami, miał miejsce w lutym 2004 roku. Wówczas jednostka o numerze taktycznym TK-17 brała udział w ćwiczeniach marynarki wojennej, goszcząc na pokładzie prezydenta Rosji Władimira Putina. Był to drugi rejs prezydenta na okręcie podwodnym. Pierwszy miał miejsce w kwietniu 2000 roku, kiedy świeżo wybrany na najwyższy urząd w Rosji Władimir Putin uczestniczył w ćwiczeniach na Morzu Barentsa.
        Jako ciekawostkę można podać, że według niektórych źródeł marynarka wojenna Chin była swego czasu zainteresowana kupnem dwóch wycofanych ze służby jednostek typu Typhoon wraz z pociskami z serii SS-N-20 Sturgeon. Gdyby taka transakcja doszła do skutku to chińska balistyczna flota podwodna bardzo by się wzmocniła. Najprawdopodobniej jednak takie rozwiązanie nigdy nie dojdzie do skutku.
        Projekt okrętów typu Typhoon właściwie w niczym nie przypominał poprzednich radzieckich konstrukcji. Zastosowano w nim wiele różnych innowacji, które miały na celu jak najlepsze przygotowanie jednostek do służby pod lodami Arktyki. W tym celu konstrukcja projektu 941 Akula musiała być bardzo wytrzymała, tak by podczas wynurzenia skutecznie można było przebijać się przez pokrywę lodową. Z kolei wnętrze musiało być na tyle pojemne by móc pomieścić większą liczbę wyrzutni i wyposażenia użytkowego dla załogi. Dobre warunki bytowe załogi były istotne, gdyż działanie pod lodami Arktyki było czymś stresującym, szukanie na tyle cienkiej pokrywy lodowej by wynurzenie było możliwe mogło zajmować sporo czasu, dlatego załoga musiała mieć możliwie najlepsze warunki życiowe. By osiągnąć te wszystkie założenia kadłub otrzymał ogromne rozmiary, przez co okręty projektu 941 Akula były największymi na świecie jednostkami podwodnymi jakie kiedykolwiek zbudowano. Ich wyporność podwodna szacowana była aż na 48000 ton, choć niektóre źródła podają, że było to 49800 ton. Co ciekawe było to więcej niż wyporność jedynych w Związku Radzieckim lotniskowców (krążowników lotniczych) typu Kiev (Kijów). W przypadku wyporności nawodnej również są rozbieżności. Można znaleźć dane, które mówią, że wynosiła ona 23200 ton, 24500 ton lub 28500 ton. Duże gabaryty spowodowane były nie tylko chęcią zainstalowania więcej niż 16 silosów dla pocisków balistycznych. Umieszczenie dużej ilości sprzętu i zapewnienie dobrych warunków dla marynarzy wymagało zastosowania konstrukcji wielokadłubowej. Okręty typu Typhoon składały się z dwóch tytanowych, kompletnych kadłubów sztywnych o długości około 130 metrów i szerokości 8,5 metra, które umieszczone zostały równolegle do siebie i połączone były ze sobą za pomocą specjalnych przejść. Można powiedzieć, że była to konstrukcja podobna do katamaranu.
        Zewnętrzny kadłub lekki o spłaszczonej górnej części, spinający w całość dwa kadłuby sztywne, wykonany został ze stali i miał szerokość 23,3 metra (według niektórych źródeł 23,8 metra), czyli dwa razy większą niż na typie Delta. Jego długość wynosiła 170 metrów, w przypadku jednostki TK-17 równa była 172,6 metra, natomiast długość TK-20 wynosiła 173,1 metra. Odległość między kadłubem zewnętrznym a wewnętrznymi wynosiła około dwóch metrów, co stanowiło ochronę przed zachodnimi małymi torpedami do zwalczania okrętów podwodnych zrzucanymi przez śmigłowce. W celu obniżenia wytwarzanych szumów zastosowano gumowe warstwy anty hydroakustyczne, które znalazły się na kadłubach lekkim i sztywnych. By zapewnić dużą manewrowość okrętom rufowy ster kierunku był bardzo duży i masywny, co było charakterystyczną cechą typu Typhoon. Rufowe stery głębokości znajdowały się na wysokości steru kierunku. Przednie stery głębokości umieszczone zostały w przedniej części kadłuba lekkiego i chowane były do jego wnętrza. Cała powierzchnia sterowa odpowiadająca za głębokość zanurzenia była niewielka w stosunku do rozmiarów jednostek typoszeregu Typhoon, co mogło sugerować małą manewrowość w tym zakresie. Opinię tą wydaje się potwierdzać późniejsza modernizacja rufowego układu sterowego, polegająca na przeniesieniu rufowych sterów kierunku zaraz za śruby, które w celu obniżenia wytwarzanych przez nie szumów zostały zabudowane.
        Całe wnętrze okrętów projektu 941 Akula podzielonych zostało w sumie na 19 przedziałów. Zaczynając od dziobu w jego górnej części najpierw znajdował się przedział torpedowy, który wykonany był z tytanu i pokryty gumową warstwą anty hydroakustyczną. Jednostki typu Typhoon miały sześć wyrzutni torpedowych, z których dwie były kalibru 650 mm., a cztery kalibru 533 mm., będącego rozmiarem standardowym (według niektórych źródeł projekt 941 Akula wyposażony był w dwie wyrzutnie kalibru 533 mm. i cztery kalibru 650 mm. Istnieją też informacje, że wszystkie sześć wyrzutni było kalibru 533 mm., jednak wydaje się, że w obu przypadkach są to dane mniej prawdopodobne). Okręty typu Typhoon mogły przenosić do 22 pocisków i przystosowane były do wystrzeliwania nie tylko torped, ale także rakietotorped. Mogły one być uzbrojone w rakietotorpedy model 82R lub 90RU, które na zachodzie określono jako SS-N-15 Starfish. Były to pociski, które nad wyznaczony cel najczęściej dostarczały albo małą torpedę, prawdopodobnie kalibru 400 mm., w przypadku modelu 82R albo bombę głębinową z ładunkiem jądrowym o mocy 200 kiloton w przypadku modelu 90RU. Pociski te wystrzeliwane były z wyrzutni mniejszego kalibru. Inną możliwością było uzbrojenie w rakietotorpedy model 88R, na zachodzie znane jako SS-N-16 Stallion, które wyposażone były w bombę głębinową z ładunkiem jądrowym. Pociski te mogły być odpalane z wyrzutni o większym kalibru. Mimo możliwości przenoszenia rakietotorped uzbrojenie okrętów typu Typhoon przeważnie złożone było tylko z torped model USET-80. Niektóre źródła podają, że typ Typhoon przenosił kombinację torped zwalczania okrętów podwodnych model SET-65 Yenot-2 oraz przeciwokrętowych model SAET-60M i 53-65K. Z kolei do wyrzutni kalibru 650 mm. przeznaczone były torpedy zwalczania jednostek nawodnych model 65-73 lub 65-76 Kit. Prawdopodobnie taka konfiguracja miała miejsce zaraz po wejściu do służby pierwszych jednostek, po czym została ujednolicona do pocisków model USET-80. Niektóre źródła podają, że okręty projektu 941 Akula uzbrojone zostały także w torpedy superkawitacyjne model VA-111 Shkval, które znalazły się na wyposażeniu marynarki wojennej w 1990 roku. Są to pociski z napędem rakietowym, które osiągają prędkość do 200 węzłów (według niektórych informacji do 250 węzłów). Wykorzystują one zjawisko superkawitacji, czyli utworzenie się bąbla gazowego wokół torpedy. Wyrzutnie torpedowe można było także wykorzystywać do stawiania min.
        Za przedziałem torpedowym zaczynały się dwa równoległe kadłuby sztywne. Wyposażenie każdego z dwóch kadłubów zamontowane zostało symetrycznie do siebie względem osi wzdłużnej całego okrętu. Dublujące się urządzenia sprawiały, że każdy z dwóch kadłubów sztywnych mógł działać niezależnie od siebie, co w znaczący sposób zwiększało żywotność całej konstrukcji. Idąc od przodu w stronę tyłu każdy z nich mieścił w sobie po 10 silosów dla pocisków balistycznych. Umieszczone one zostały w przedniej części okrętów, co było rozwiązaniem, którego nigdy nie zastosowała żadna inna flota dysponująca jednostkami tej klasy. Być może takie rozmieszczenie wyrzutni miało na celu zrównoważenie ciężaru reaktorów jądrowych przez łączną wagę znajdujących się w silosach rakiet. Okręty typu Typhoon uzbrojone były łącznie w 20 pocisków balistycznych model R-39 (3M65) (SS-N-20 Sturgeon), które wykorzystywały system model D-19 (RSM-52) Tajfun. Rakiety te odpalane były przy użyciu techniki tak zwanego "zimnego startu". Polegała ona na tym, że rakieta wyrzucana była przy pomocy sprężonego powietrza, a gdy znalazła się nad powierzchnią wody uruchamiane były silniki pierwszego stopnia. Była to procedura znacznie cichsza niż wykorzystywana na poprzednich radzieckich balistycznych okrętach podwodnych technika "mokrego startu", co znacząco wpłynęło na poprawę skrytości działania. Istotne było to, że jednostki projektu 941 Akula mogły odpalić swoje rakiety z pozycji wynurzonej, przez co nie musiały nawet wypływać z bazy by zaatakować cele znajdujące się w Stanach Zjednoczonych.
        Za silosami w obu kadłubach sztywnych znajdowały się po przedziały przeznaczone dla załogi, których wyposażenie było bardzo bogate. Dzięki nim warunki bytowe załogi były bardzo dobre, nawet znacznie lepsze niż na amerykańskich jednostkach typu Ohio, a trzeba pamiętać, że w Stanach Zjednoczonych zapewnienie komfortu załodze odgrywało ważniejszą rolę niż w Związku Radzieckim. Między innymi do dyspozycji załogi była sauna, solarium, basen, kino, ptaszarnia i sala gimnastyczna. Co więcej każdy z marynarzy miał osobną kabinę.
        Na saym końcu każdego z dwóch kadłubów sztywnych mieściła się maszynownia, która napędzała jedną śrubę. Obie jednostki napędowe działały niezależnie od siebie, dzięki czemu w wypadku awarii lub zniszczenia jednej z nich, druga mogła działać bez przeszkód i umożliwiać kontynuowanie misji. Rozwiązanie to miało duży pozytywny wpływ na żywotność typoszeregu Typhoon i było już stosowane na poprzednich radzieckich jednostkach tek klasy. Każda z dwóch siłowni złożona była z reaktora atomowego model VM-5, który napędzał jedną turbinę parową model OK-650 o mocy 43000 KM, która z kolei wprawiała w ruch wał śrubowy poprzez przekładnię redukcyjną. Na końcu wału znajdowała się siedmio płatowa śruba, która w czasie modernizacji układu sterów rufowych została obudowana osłoną. Praca każdego z dwóch reaktorów atomowych okrętów projektu 941 Akula nieustannie monitorowana była przez system bezpieczeństwa. W razie jakiegokolwiek niebezpieczeństwa automatycznie uaktywniała się procedura wygaszania reaktorów. Wykorzystując jednocześnie obie jednostki napędowe maksymalna prędkość podwodna jednostek typu Typhoon dochodziła do 25 węzłów, a według niektórych źródeł do 26 węzłów. W razie awarii lub zniszczenia reaktorów atomowych w obu kadłubach, każda jednostka napędowa posiadała system awaryjny w postaci silnika elektrycznego. Moc reaktora napędzała także dwa turbogeneratory o mocy 3200 kilowatów każdy (w sumie w dwóch kadłubach sztywnych były cztery takie turbogeneratory). Dodatkowo stosowany był pomocniczy generator model DG-750 o mocy 800 kilowatów, który wykorzystywał silnik diesla (w sumie w dwóch kadłubach były dwa takie generatory). Pomimo większych rozmiarów w porównaniu z poprzednimi radzieckimi balistycznymi okrętami podwodnymi jednostki typu Typhoon były cichsze. Wpływ na to miało nie tylko zastosowanie lepszych warstw anty hydroakustycznych, ale także zamocowanie reaktorów, turbin parowych i innych elementów obu maszynowni na specjalnych pneumatycznych mocowaniach, które tłumiły wibracje i izolowały przez to od maszynowni kadłub.
        Wewnątrz lekkiej obudowy nad dwoma wewnętrznymi kadłubami sztywnymi za silosami dla pocisków balistycznych, a pod kioskiem, znajdował się trzeci kadłub sztywny. Umieszczony on był na osi wzdłużnej jednostek typu Typhoon, co było konieczne ze względu na gniazda dla wysuwanych anten, które znajdowały się w kiosku również mniej więcej w linii środkowej całej konstrukcji. Ten mały kadłub sztywny o średnicy około sześciu metrów wykonany był z tytanu i pokryty został warstwą anty hydroakustyczną. W jego wnętrzu znajdowały się dwa przedziały, które mieściły w sobie centrum dowodzenia, do którego schodziły gniazda dla peryskopów, urządzenia elektroniczne i wyposażenie komunikacyjne, jak również pomieszczenia oficerskie.
        Kadłub sztywny mieszczący centralę dowodzenia wystawał poza górny obrys lekkiej obudowy, co było dobrze widoczne, gdyż dolna część kiosku była z tego powodu pogrubiona i zaokrąglona. Mniej więcej na początku tego zgrubienia spłaszczona górna część lekkiej obudowy rozszerzała się, a następnie tuż przed jej końcem zwężała do pierwotnej szerokości. To zgrubienie po obu stronach kiosku mieściło w sobie dwie, lewoburtową i prawoburtową, komory ratunkowe dla załogi, które w sumie mogły pomieścić 180 marynarzy (po 90 w każdej komorze). Jednostki typu Typhoon projektowane były z myślą o działaniu pod lodami Arktyki. Z tego względu konstrukcja kiosku została wzmocniona, a jego górna część zaokrąglona, tak był ułatwić przebijanie się przez lód podczas wynurzenia. Okręty projektu 941 Akula były w stanie wydostać się na powierzchnie spod warstwy lodu o grubości dochodzącej do 2,5 metra. Wewnątrz kiosku mniej więcej w jego osi środkowej znajdowały się gniazda dla różnego rodzaju anten. Podczas rejsu na powierzchni wody wysuwany był radar dozoru nawodnego i nawigacyjny model RLK-101 Albatros (Snoop Tray 1). Poza tym wykorzystywane były także odbiorniki emisji sygnałów radarowych i elektronicznych model MRP-10M Nakat-M (Rim Hat) oraz odbiornik, który na zachodzie znany był jako Park Lamp. Oba te odbiorniki pracowały w trybie pasywnym, czyli tylko odbierały sygnały. W trybie aktywnym pracowała inna antena radiolokacyjna model MRKP-58 Buran, która wysyłała sygnał radiowy i odbierała jego echo radiolokacyjne (odbicie) lub sygnał odpowiedzi wysłany przez opromieniowany obiekt. Okręty typu Typhoon posiadały dwa peryskopy, z których jeden był obserwacyjny, a drugi bojowy. Ciekawym rozwiązaniem było zlokalizowanie w kiosku jednej wyrzutni dla rakiet przeciwlotniczych model 9M36 (SA-N-8 Gremlin), które wykorzystywały system model 9K34 Strela-3. Niektóre źródła utrzymują, że na wyposażeniu okrętów typu Typhoon było także osiem naramiennych zestawów przeciwlotniczych systemu 9K32 Strela-2 z pociskami model 9M32 (SA-7 Grail) lub systemu 9K310 Igla-1 z rakietami model 9M313 (SA-16 Gimlet). To bardzo nietypowe dla okrętów podwodnych uzbrojenie przeciwlotnicze umieszczone zostało w celu obrony jednostki w momencie odpalania pocisków balistycznych z bieguna północnego, gdy okręty znajdowały się w pozycji wynurzonej.
        Głównym elementem wyposażenia hydrolokacyjnego jednostek typoszeregu Typhoon był kompleks pasywno-aktywny model MGK-503 Skat-3 (Shark Gill), który złożony był z czterech niezależnych od siebie anten, mogących jednocześnie śledzić do 12 różnych celów. Umieszczone one były w dziobowej części jednostek pod przedziałem torpedowym. Poza tym każda jednostka projektu 941 Akula posiadała pasywną antenę holowaną model Pelamida. Kolejnym elementem hydrolokacyjnym był kompleks model MG-519 Arfa (Mouse Roar), który przeznaczony był do wykrywania min. By znaleźć odpowiednie miejsce do wynurzenia okręty wyposażone były także w hydrolokator aktywny model MG-518 Sever, który badał grubość znajdującej się nad jednostką pokrywy lodowej. Dane ze wszystkich czujników okrętowych spływały do systemu dowodzenia i kierowania ogniem torpedowym model Omnibus. Do nawigacji prawdopodobnie wykorzystywany był bezwładnościowy system model Tobol, który przystosowany był do współpracy ze zautomatyzowanym systemem nawigacji model Simfonija. Okręty typu Typhoon wyposażone były także w zintegrowany system komunikacji model Mołnia-L-1, który współpracował z systemem komunikacji i nawigacji satelitarnej model Tsiklon. Łączność radiowa z okrętami projektu 941 Akula utrzymywana była dzięki holowanej antenie model Fosfor. Działała ona na skrajnie niskiej częstotliwości fal ELF (Extremely Low Frequency) pomiędzy 300 Hz a 3 kHz. Pasmo to mogło być używane do łączności z zanurzonymi na głębokości do 100 metrów okrętami podwodnymi. Istotne było to, że system łączności oraz nawigacyjny mógł bez przeszkód działać również pod lodem. Jednostki typu Typhoon posiadały również system monitoringu model MTK-100, którego zadaniem było obserwowanie poprawności wykonywania wszelkich operacji z systemami holowanymi i bojami hydrolkacyjnymi.
        Cała konstrukcja balistycznych jednostek typu Typhoon w zasadzie była nowatorska, na dobrą sprawę niczym nie przypominając okrętów drugiej generacji typu Delta. Wprowadzone nowe rozwiązania w pewnym stopniu okazały się udane. Jednostki typu Typhoon były bardzo wytrzymałe, przez co ich zatopienie przez jedną torpedę praktycznie było niemożliwe. Zastosowanie układu wielokadłubowego z dwoma równoległymi kadłubami sztywnymi w dużym stopniu zwiększyło żywotność okrętów, gdyż każdy z systemów okrętowych, taki jak na przykład system napędowy, został zdublowany i mógł działać niezależnie. Dzięki temu zniszczenie na przykład lewoburtowej maszynowni nie pociągało za sobą eliminacji jednostki z akcji. Co prawda układ z dwiema siłowniami stosowany był już na poprzednich balistycznych okrętach podwodnych Związku Radzieckiego, jednak obie jednostki napędowe znajdowały się w jednym kadłubie. Wpływ na zwiększenie szansy przetrwania w konflikcie jądrowym miało także zastosowanie jako głównego uzbrojenia pocisków z serii SS-N-20 Sturgeon, które wykorzystywały paliwo stałe. Rakiety te można było odpalać przy pomocy tak zwanej techniki "zimnego startu", która była znacznie cichsza niż stosowana na poprzednich jednostkach technika "mokrego startu". Jako zaletę należy wymienić także na tyle dobre ograniczenie wytwarzanych przez jednostki typu Typhoon szumów, że mimo swych ogromnych rozmiarów były one pod tym względem mniej więcej tak samo hałaśliwe jak najdoskonalszy przedstawiciel okrętów balistycznych drugiej generacji typu Delta IV. Czynnik ten również miał pozytywny wpływ na żywotność projektu 941 Akula. Solidna konstrukcja typu Typhoon pozwalała na dość swobodne operowanie pod lodami Arktyki. Właśnie z myślą o tym akwenie duży nacisk w całym projekcie położono na wytrzymałość, tak by bez przeszkód móc przebijać się przez pokrywę lodową, oraz żywotność całej konstrukcji, które były ogromną zaletą tych okrętów.
        Zastosowanie solidnego układu wielokadłubowego zaowocowało powstaniem największych na świecie okrętów podwodnych, co w pozytywny sposób przyczyniło się do zapewnienia załodze dużego komfortu życiowego. Warunki bytowe na typie Typhoon były zdecydowanie najlepsze w stosunku do innych okrętów podwodnych wykorzystywanych przez marynarkę wojenną Związku Radzieckiego, jak również w porównaniu do jednostek amerykańskich.
        Ogromne gabaryty miały wpływ nie tylko na wytrzymałość, żywotność i komfort załogi, ale także na możliwość rozmieszczenia więcej niż 16 silosów dla pocisków balistycznych. Nowatorskim rozwiązaniem było umieszczenie wyrzutni przed, a nie za kioskiem. Jednostki typu Typhoon wykorzystywały rakiety model R-39 (3M65) (SS-N-20 Sturgeon), które dzięki interkontynentalnemu zasięgowi, głowicom typu MIRV (Multiple Independently target Reentry Vehicle) i dobrej celności stanowiły podobne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych jak rakiety model R-29RM (3M37) (SS-N-23 Skiff), wykorzystywane przez okręty typu Delta IV. Można powiedzieć, że możliwości bojowe obu typoszeregów były takie same, gdyż wykorzystywane przez nie pociski z serii SS-N-20 Sturgeon i SS-N-23 Skiff mogły dostarczyć z dokładnością 500 metrów do 10 głowic typu MIRV o sile wybuchu 100 kiloton. Dzięki temu typ Typhoon i typ Delta IV mogły być wykorzystane jako jeden z głównych elementów pierwszego uderzenia, niszcząc umocnione cele militarne, takie jak podziemne silosy dla rakiet interkontynentalnych ICBM (InterContinental Ballistic Missile). Należy w tym miejscu zaznaczyć, że moc 100 kiloton była niewystarczająca do neutralizacji takich obiektów, dlatego przy ich niszczeniu należało wycelować w jeden cel cztery ładunki, co dla pocisków z głowicami w układzie MIRV nie stanowiło problemu. Kosztem takiego rozwiązania było zmniejszenie ilości obiektów, które można było zaatakować. W tym miejscu uwidacznia się zaleta jednostek typu Typhoon, które wyposażono nie w 16, a w 20 wyrzutni. Dzięki temu siła niszcząca okrętów projektu 941 Akula była większa niż jednostek projektu 667BDRM Delfin (typ Delta IV), ale mniejsza niż amerykańskich okrętów typu Ohio, które posiadały 24 wyrzutnie. Co więcej od 1990 roku do służby w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych weszły pociski model UGM-133A Trident II D-5, które uzbrojone były w ładunki o sile wybuchu 475 kiloton. Oznaczało to, że za pomocą jednej głowicy można było zneutralizować jeden umocniony cel militarny.
        Liczne zalety okrętów podwodnych typu Typhoon wydają się niepodważalne i mogłoby się wydawać, że kolejna generacja jednostek balistycznych opierać się będzie na rozwiązaniach konstrukcyjnych zastosowanych w projekcie 941 Akula. W rzeczywistości stało się inaczej. Najnowsze rosyjskie okręty tej klasy projektu 955 Borei, na zachodzie znane jako typ Yuri Dolgoruky (Jurij Dołgorukij), stworzone zostały w oparciu o konstrukcję jednostek typu Delta IV. Oznacza to, że typ Typhoon nie do końca spełnił pokładane w nim nadzieje. Paradoksalnie wpływ na to mogły mieć ogromne rozmiary, które przyczyniły się do zapewnienia dużej wytrzymałości, żywotności, komfortu bytowego i dużej siły ognia. Okazało się, że utrzymanie w pełnej gotowości operacyjnej tak dużych okrętów jest kosztowne i mało opłacalne pod względem ekonomicznym. Stosunek poniesionych kosztów budowy i utrzymania do osiągniętych wyników w przypadku okrętów typu Typhoon jest o wiele gorszy niż w odniesieniu do typu Delta IV. Obie jednostki prezentowały sobą podobne walory bojowe, jednak w przypadku projektu 667BDRM Delfin koszty były o wiele niższe. Potwierdzeniem tego może być fakt, że obecnie w służbie, zachowując wysoki stopień gotowości bojowej, pozostają wszystkie okręty typu Delta IV, podczas gdy typ Typhoon reprezentuje tylko jedna jednostka o numerze taktycznym TK-208, która jednak pełni rolę platformy testowej dla nowych pocisków balistycznych z serii SS-N-30. Istotne jest tutaj to, że oba te typoszeregi wybudowane zostały w tym samym czasie. Z tego względu, pomimo zalet, które niosą ze sobą duże gabaryty, ogólna ocena okrętów projektu 941 Akula wypada negatywnie. Zastosowane w nich rozwiązania okazały się chybione i porzucone w projekcie jednostek typu Yuri Dolgoruky.
        Można dyskutować, czy wycofanie jednostek typu Typhoon spowodowane było nieopłacalnością ich utrzymywania, czy też powodem tego był brak następcy dla pocisków z serii SS-N-20 Sturgeon. Wydaje się, że fakt nie skonstruowania nowych rakiet, mimo podjętych prób, również miał pewien wpływ na skreślenie okrętów projektu 941 Akula z listy floty. Nie zmienia to jednak sytuacji, w której balistyczne jednostki czwartej generacji typu Yuri Dolgoruky wykorzystują rozwiązania, które wcześniej dobrze sprawdziły się na okrętach typu Delta. Można również postawić hipotezę, iż typ Typhoon wycofany został dlatego, że w jego miejsce pojawiły się nowsze okręty czwartej generacji, co jednak nadal nie zmienia faktu, że projekt 955 Borei reprezentuje kontynuacje myśli jednostek rodziny 667B, a nie 941 Akula.

TYPY OKRĘTÓW
PODWODNYCH

Myśliwskie
okręty podwodne:

.:Agosta
.:Amethyste
.:Galerna
.:Han
.:Los Angeles
.:Ming
.:Romeo
.:Rubis
.:Seawolf
.:Song
.:Swiftsure
.:Trafalgar
.:Upholder
.:Victoria
.:Walrus
.:Zeeleeuw

Balistyczne
okręty podwodne:

.:Benjamin Franklin
.:Delta
.:Ethan Allen
.:George Washington
.:Hotel
.:Jin
.:L'Inflexible
.:Lafayette
.:Le Redoutable
.:Le Triomphant
.:Ohio
.:Resolution
.:Typhoon (Tajfun)
.:Vanguard
.:Xia
.:Yankee (Jankes)


UZBROJENIE

Rakiety balistyczne
typu SLBM:

.:JL (Ju Lang)
.:Polaris
.:Poseidon
.:Seria M
.:SS-N-4 Sark
.:SS-N-5 Sark
.:SS-N-6 Serb
.:SS-N-8 Sawfly
.:SS-N-17 Snipe
.:SS-N-18 Stingray
.:SS-N-20 Sturgeon
.:SS-N-23 Skiff
.:Trident

Rakiety
przeciwokrętowe:

.:Hsiung Feng
.:Naval Strike Missile
.:SSM-1B
.:SSM-700K Hae Sung
.:xGM-84 Harpoon

Pociski manewrujące:

.:Hyunmoo III
.:xGM-109 Tomahawk

Rakietotorpedy:

.:ASROC
.:Hong Sahng-uh
.:SUBROC

Torpedy:

.:Mk 44
.:Mk 46
.:Mk 50 Barracuda
.:Mk 54 MAKO
.:MU 90 Impact
.:Stingray

Rakiety
przeciwlotnicze:

.:Evolved Sea Sparrow
.:Rolling Airframe Missile
.:Sea Sparrow
.:Standard Missile

Zestawy obrony
bezpośredniej CIWS:

.:Meroka
.:Mk 15 Phalanx
.:SGE-30 Goalkeeper

Amunicja:

.:BTERM
.:EX-171 (Mk 171)
.:Vulcano


RÓŻNE ARTYKUŁY

.:Forty-one for freedom
.:Koncepcja MEKO
.:Projekt 621
(typ Gawron)
.:Radary serii
BridgeMaster E
.:SSBN-X
.:US Navy SLBM
.:Wypadki i awarie SSBN


INNE

.:Strona główna
.:Linki

Współczesne okręty wojenne
Copyright © Mateusz Ossowski